Imię: EWA

Pierwsze crossdressingowe wspomnienie: Wszystko zaczęło sie przez to, że poznałam, co to jest internet. Już od dawna, w zasadzie zawsze, podobały mi się kobiety na obcasach, więc któregoś dnia poszłam do sklepu z używaną odzieżą (było trochę strachu związanego z tym, co powie sprzedawczyni…). Wybrałam fajne szpilki, ale czym byłyby fajne szpilki bez pończoch? Więc zdobyłam się jeszcze na trochę odwagi i kupiłam je w „chińczyku”. I tak, jak ubrałam szpilki i pończochy, to pokochałam to. Takie było moje pierwsze wspompomnienie. i chyba dobrze, że to się wreszcie wydarzyło.

Kto wie o Tobie? Poza osobami, które znam z internetu to jeszcze moja ”BYŁA” żona. I zapewne (choć jedynie przypuszczam, że wyszło to od niej) moi znajomi i rodzina.

Jak to powiedziałaś? lub jeśli nikomu się nie ujawniłaś to dlaczego? Teraz już mówię otwarcie. Gdy nadaża się sposobność to mówię wprost: jestem crossdresserką, przebieram się, lubię to i to jest częścią mojego życia.

Czym jest dla Ciebie crossdressing? Crossdresing to dla mnie odskocznia od życia codziennego, takie moje hobby. Weszłam w to już na poważnie. Bez krępacji kupuję ciuchy, kosmetyki… i kocham buty!

Co najbardziej lubisz nosić? Masz jakiś swój styl? Mam trochę inny styl niż inne crosski. Lubię kolor czarny. Choć wrzucam czasem też jakieś fotki w kolarach jaskrawych. Lubię nosić, pewnie jak kazda cross, bieliznę, pończochy (tylko samonosne, ale pas do nich też lubię) czy stringi. Kupiłam sobie też sztuczny biust, by wygladać jeszcze bardziej kobieco. Mam też wysokie kozaki na wysokim obcasie – oczywiście lakierowane lub skora. Lubię latex, lakierowane ubrania i koronki.

Jak spędzasz czas jako Ona? Najczęściej to ubieram się jako ona: bielizna i reszta ubrań, makijaż i peruka. Wtedy lubię pogadać na kamerkach „live” z innymi trans, lubię też się spotkać z innymi crosskami. Interesuje mnie bardziej rozmowa, wymiana doświadczeń, ale też np. wymiana ciuszków.

O czym marzysz jako Ona? Marzenie jest oczywiste: spotkać w życiu kobietę, która by mnie zaakceptowała. Nawet jeśli to byłaby jedynie forma przyjaźni, a nie związku. Ale jedno marzenie już spełniłam! Niedawno wyszłam na zewnatrz. Choć było to wieczorem, to przezwyciężyłam strach i różne obawy i wiecie, co? Było to super uczucie!

Twoje najwspanialsze wspomnienie jako Ona? Kiedyś spotkałam pewną kobietę. Robiłem u niej remont. Jakimś dziwnym trafem mnie poznała (tj. to, że się przebieram) i powiedziała mi, że mi zazdrości figury i stylu. Że też chciałaby tak wygladać. A to bardzo motywujące!

Twoje najgorsze wspomnienie jako Ona? To chyba jak moja „była” się dowiedziała, nie ode mnie, o moim crossdressingu. Próby wytłumaczenia „co i jak” i dlaczego to robię są okropnym wspomnieniem.

Co chcesz powiedzieć od siebie? Kochane Crosski! Wyjdźcie z „szafy”! Wyjdźcie do ludzi, pokażcie się. To z pewnością wpłynie na Was bardzo pozytywnie! 🙂

2 odpowiedzi na “EwaCross”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *